wtorek, 12 sierpnia 2014

Naciągacz pod nowym szyldem...

Pisaliśmy w lipcu o coraz głośniejszej sprawie związanej z firmą De Lege Artis Krzysztofa Habiaka, który znany jest już z innych niezbyt uczciwych działań, mających na celu wyciągnięcie pieniędzy od tysięcy przedsiębiorców w całej Polsce. Jeszcze wcześniej było m.in. kbiz.pl, a dziś...

...a dziś jest Alerty24.net. Przy czym schemat działania jest praktycznie identyczny jak w przypadku De Lege Artis. Użytkownik otrzymuje maila, który ma wpłynąć na jego emocje – a owe emocje mają zmusić go do kliknięcia linka zawartego w mailu. Można się spodziewać, że tam znajdziemy to samo co w przypadku De Lege Artis – czyli niekorzystną dla klikającego umowę, którą ten nie do końca świadomy zawiera z firmą pana Krzysztofa. Wystarczy spojrzeć na wygląd obydwu stron, żeby przekonać się, że to ten sam człowiek, z tymi samymi metodami działania.



Najwidoczniej nasze państwo nie potrafi poradzić sobie z takimi nieuczciwymi działaniami, skoro mimo wielu zgłoszeń na prokuraturę o próbę wyłudzenia pieniędzy, skoro mimo ataku na dziennikarzy przy pomocy noża... człowiek ten może dalej swobodnie działać. Choć oczywiście należy mieć świadomość, że pan Krzysztof jest jedynie wynajętą figurą, która ma reprezentować innych ludzi, którzy za tym wszystkim de facto stoją. Bez względu jednak na szczegóły działalności tej firmy, uważajmy na maile z tytułem podobnym do tego:

Panie Tomku! Jestem naprawdę wkurzony.

A w treści emaila:
Proszę o ewentualne zaprzeczenie
http://alerty24.net/…………….html

Oczywiście w otrzymany link nie należy klikać. Najlepiej po prostu zignorować tak skonstruowaną korespondencję. I oszczędzić sobie nerwów, z którymi spotkało się już tysiące przedsiębiorców w naszym kraju.

Jako średniej klasy żart możemy uznać to, co właściciel strony napisał na niej o samym sobie. Zacytujmy:

"...wybitny polski intelektualista. Od 10 lat pasjonat prawa karnego materialnego, procesowego i wykonawczego. Znany krytyk mediów i kultury masowej. Człowiek o wielkim sercu i nigdy niegasnącej potrzebie pomocy innym. Filantrop. Erudyta. Pacyfista."

Komentarz? Chyba zbędny. Ale pokusimy się na kilka słów...
Człowiek o wielkim sercu? Działający na ludzkie odczucia, by w ten sposób kliknęli coś, co doprowadza ich do niekorzystnej umowy...
Pacyfista? Atakujący przy pomocy nożem dziennikarzy...
Znany krytyk mediów? Krytykujący ich nożem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz